Wielkanoc to czas, który kojarzy nam się z rodzinnym biesiadowaniem.
Wraz z nastaniem jesieni zmienia się nie tylko otaczający nas krajobraz, ale również nasze kulinarne pragnienia. Częściej sięgamy po treściwsze potrawy. Dobrze widoczne jest to zwłaszcza w przypadku zup, które w trakcie jesiennej pluchy liczniej reprezentowane są przez kremy.
Aksamitna pasta buraczana z pestkami słonecznika i dyni to absolutne kulinarne „must have”, a raczej „must eat” tej jesieni. Podbija podniebienia małych i dużych smakoszy. Świetnie sprawdzi się w duecie z pieczywem, plackami, wytrawnymi goframi, krakersami, może być dodatkiem do zapiekanek, farszów, sosów, dipów a nawet gęstych zup. Doskonale smakuje na zimno i ciepło. Prosto, szybko, smacznie i efektownie, a do tego zdrowo i w zgodzie z naturą! Dzieci i dorośli lubią to! Smacznego!
Jesień nie zawsze rozpieszcza nas promieniami słońca. W chłodne dni warto zadbać o pożywne posiłki pełne witamin, wykorzystując do tego sezonowe warzywa. Pyszną, a do tego prostą w przygotowaniu propozycją, jest zupa krem z kukurydzy.
Syntetyczny czarny barwnik azowy, bardzo dobrze rozpuszcza się w wodzie. Charakteryzuje się wysoką odpornością na światło ale słabą na wysoką temperaturę.
Wakacje to zwykle czas bliższych lub dalszych wyjazdów, odkrywania nowych miejsc i smaków. Nieważne czy jeździmy autostopem po Polsce, kamperem po Europie, czy lecimy samolotem na drugą półkulę – jedynym z nieodzownych elementów letnich wypraw jest próbowanie lokalnych dań. Możemy odtworzyć je w domu, nawet kiedy za oknem już jesienna plucha.
Jesień to nie tylko zupa dyniowa, leczo czy duszone grzybki w śmietanie.
W marcu jak w garncu, a kwiecień plecień, bo przeplata.
Wielkanoc to święta bardzo tradycyjne: rodzinne święcenie koszyczka, wspólne śniadanie, na którym królują jajka, a potem świąteczny obiad z żurkiem i dodatkiem białej kiełbasy.
Lato powoli dobiega końca, a jesień zbliża się do nas coraz większymi krokami. Możemy poczuć jej oddech w czasie chłodnych wieczorów, które coraz bardziej przypominają nam, aby zaopatrzyć się w cieplejsze ubrania. Jednak nie tylko swetry i koce mogą nas rozgrzać, ale także odpowiednio doprawione posiłki! Rozgrzewające przyprawy w połączeniu z produktami zbożowymi stworzą pyszne, sycące dania, które sprawią, że będzie nam ciepło nawet wtedy, gdy za oknem jest coraz chłodniej.
Jaja to klasyk na polskich stołach. Nie zawsze jednak muszą znaleźć się tam ugotowane na twardo. Ciekawym pomysłem jest podanie ich po turecku – w ostatnim czasie potrawa ta szturmem zdobywa swoich fanów.
Początek wiosny i święta wielkanocne to czas, w którym natura budzi się do życia i zaczyna ukazywać swoje kolorowe oblicze. Po okresie zimy tęsknimy za barwami przyrody, dlatego niecierpliwie ich wyczekujemy. Zanim jednak nastąpią, możemy dodać nieco barw naszemu świątecznemu stołowi i przygotować kolorowe jaja na Wielkanoc!
Bezsprzeczną zaletą letniego menu są młode warzywa, czyli nowalijki. Botwinka jest jednym z najbardziej charakterystycznych spośród nich i najchętniej stosowanych w polskiej kuchni. Nazwa określa młodego buraka ćwikłowego, którego korzeń jest niewielki, a liście i łodygi bujne. Doskonale nadaje się na zupę, np. orzeźwiający i sycący chłodnik.
Wiosna rozgościła się u nas na dobre, również na talerzach.
Fast foody to słabość wielu z nas, jednak warto wiedzieć, że z łatwością możemy przygotować ich zdrowsze odpowiedniki w domu! Idealnym pomysłem na letni, lekki lunch będzie burger z buraka. To smaczna, bezmięsna alternatywa nie tylko dla wegetarian!