Mamy wiosnę, a to dobry moment na wprowadzenie modyfikacji i urozmaicenie naszego codziennego menu. Zwłaszcza teraz – gdy eksperci ze wzmożoną siłą alarmują, jak ważna dla zdrowia i odporności jest zbilansowana dieta, oparta na warzywach oraz owocach.
Jemy je codziennie – zazwyczaj na śniadanie lub kolację. Są niezastąpione w podróży jako przekąska i awaryjny posiłek. Kanapki, bo o nich mowa towarzyszą nam praktycznie wszędzie. W ostatnim czasie ich sposób podawania zmienił się, a smakowite wędliny coraz częściej pojawiają się w towarzystwie oryginalnych dodatków.
Dbając o prawidłową dietę warto kierować zasadą ze znanego przysłowia: „śniadanie jedz jak król, obiad jak książę, kolację jak żebrak”.
Wiosenne kanapki z kiełkami groszku, kaparami i pasztetem
Czas postanowień noworocznych w pełni! To właśnie teraz czujemy się silnie zmotywowani do wprowadzania pozytywnych zmian w swoim stylu życia. Zmiana nawyków żywieniowych to jedno z najpopularniejszych wyzwań, które podejmujemy. Na co zwrócić uwagę podczas przygotowywania posiłków? I jak ograniczyć wykorzystanie produktów, które negatywnie wpływają na nasze samopoczucie i sylwetkę? Oto kilka praktycznych wskazówek.
Włoskie panini, a może zapiekanka z polskim akcentem? Kanapki na ciepło to klasyk na śniadania, podwieczorek, kolację czy jako przystawka na wieczór ze znajomymi. Są pyszne, zdrowe i nie wymagają specjalnych umiejętności kulinarnych.
Czy istnieje idealna przekąska? Rodzic powie, że musi być zdrowa, a maluch, że… smaczna!
Czerwiec to czas, kiedy oceny w szkole są już wystawione, a dzieci mają coraz więcej wolnego. To doskonała okazja na spędzanie większej ilości czasu z dzieckiem, które przecież uwielbia pomagać w kuchni i być razem z najbliższymi. Dlatego warto zaplanować wspólną kulinarną przygodę w jeden z wolniejszych dni i połączyć przyjemne z pożytecznym. Jak to zrobić? Podpowiadamy.
Przed nami końcówka karnawału i kolejna okazja do świętowania – ostatki! Ten czas kojarzy się wszystkim z tańcem, zabawą, kostiumami i dekoracjami. Ale ich nieodłącznym towarzyszem jest zawsze dobre jedzenie, o które dbamy nie tylko na wystawnych przyjęciach, ale także na domówkach i prywatkach. Chociaż okres karnawału i zbliżające się ostatki w naszym rejonie przypadają na najzimniejsze miesiące roku, to przecież nie wszędzie tak jest.
Kanapki były co prawda znane już w Starożytności, ale dopiero w XVIII wieku to „chłopskie” jedzenie trafiło na arystokratyczne stoły. Zaserwowano ja hrabiemu Sandwicz, który chciał zjeść coś pożywnego, nie przerywając przy tym gry w karty.
Przeszła jesień, nadciąga zima – temperatury nieubłagalnie spadają, kolory za oknem zmieniają się z żółtych i brązowych w co raz bardziej białe, a my rozpoczynamy śledzenie jesienno-zimowych trendów. Nie tylko tych modowych, ale także żywieniowych.
Szybki zastrzyk energii – baton proteinowy nie tylko dostarcza białka, ale i sprawia, że od razu czujemy się postawieni na nogi. Dlatego chętnie sięgają po niego sportowcy, ale i osoby będące na diecie redukcyjnej. Dla nich podaż białka jest bardzo ważnym elementem.
Siedząc w biurze, przy komputerze, obsługiwanej maszynie bądź nad dokumentami, wielu pracowników podjada. Najczęściej na biurkach i stołach znajdziemy słodkie i słone przekąski, które mają wysoką zawartość cukru lub soli.
Od dłuższego czasu triumfują w lokalach gastronomicznych, ciesząc się uznaniem starszych i młodszych. Trudno przejść obok nich obojętnie, bo urzekają bogactwem składników, fantazją podania, smakiem i efektem, jaki gwarantują – czujemy się po nich naprawdę spełnieni kulinarnie. O czym mowa? Oczywiście – o burgerach!
Styczeń to czas postanowień noworocznych – każdy z nas co roku wiele sobie obiecuje. Wśród nich dominują niezmiennie te dotyczące zrzucenia zbędnych kilogramów. Jak to zrobić?