Przygotowywanie w domu posiłków, które zazwyczaj jadaliśmy w ulubionej restauracji, nie musi być dużym wyzwaniem. Wystarczy poznać kilka przydatnych terminów, które pozwolą nam przenieść gotowanie na wyższy poziom i w pełni zrozumieć treść przepisów. Flambirowanie, trybowanie, garnirowanie, a może al dente? To tylko niektóre z nich. Sprawdźcie, co naprawdę oznaczają.
Przygotowywanie w domu posiłków, które zazwyczaj jadaliśmy w ulubionej restauracji, nie musi być dużym wyzwaniem.
Wiosenne i letnie miesiące rozpieszczają nas ogromem świeżych warzyw i owoców. Chrupiący szczypiorek, wyrazista rzodkiewka, wykwintne szparagi, pachnące słońcem pomidory i ogórki… Wymieniać można długo! Nie oznacza to jednak, że zimą jesteśmy skazani wyłącznie na mrożonki i przetwory, które udało się zrobić w sezonie wakacyjnym. Istnieją warzywa, które właśnie o tej porze roku smakują i prezentują się na talerzach najlepiej. Najwyższa pora docenić smak i wszechstronność jarmużu oraz brukselki.
Na ten moment czekaliśmy długo. Nareszcie żegnamy zimę, która powoli ustępuje dużo cieplejszej porze roku. Natura budzi się do życia – to najlepszy czas, by zweryfikować swoje dotychczasowe przyzwyczajenia. W tym żywieniowe! Pojawiają się pierwsze nowalijki, więc stworzenie kolorowego i różnorodnego jadłospisu będzie dużo przyjemniejszym zadaniem.
"Przyrządzić frytki? A co to za filozofia?" - pomyśli wielu. Jednak frytka frytce nierówna i potwierdzi to każdy, kto spróbował ziemniaka przygotowanego, jak to czynią w Belgii - z chrupiącą skórką i mięsistym wnętrzem z dodatkiem pysznego sosu.