Wakacje to czas urlopów i podróży po świecie. W tym okresie Polaków często odwiedzają goście z zagranicy. Aby jak najlepiej poznali smak naszego kraju, warto częstować ich specjałami tradycyjnej kuchni polskiej.
Nasza świadomość tego jak na samopoczucie i stan zdrowia wpływają spożywane przez nas jedzenie i pokarmy rośnie z dnia na dzień. Dzięki temu w kuchni możemy dokonywać coraz bardziej przemyślanych wyborów. Sięgamy po zdrowsze zamienniki, nieprzetworzone produkty, które smakują dobrze jak nie lepiej niż tradycyjnie wybierane towary. Dużo zależy też od rodzaju stosowanej przez nas mąki.
Ostatnie lata dowodzą rosnącego zainteresowania Polaków kuchnią z różnych regionów Europy i świata. Ekskluzywne produkty pochodzące z odległych części globu, niegdyś dostępne w specjalnych sklepach na terenie tylko największych miast, dziś można z łatwością nabyć w najpopularniejszych dyskontach.
Zbliża się wyczekiwana przez wszystkich Majówka. Jak ją zaplanować, jeśli nie możemy pozwolić sobie na daleką podróż, a marzy nam się gorące włoskie słońce? A gdyby tak poczuć ten klimat bez konieczności wyjazdu za granicę? Oto receptura na spędzenie Majówki w iście włoskim stylu, we własnym domu.
Coraz więcej osób decyduje się na zakup indukcji i nic w tym dziwnego! Indukcja to ekonomiczny wybór: oszczędza energię i redukuje czas gotowania. Dodatkowo kuchenka indukcyjna jest łatwa do utrzymania w czystości i higieniczna z uwagi na brak trudnych do wyczyszczenia szczelin.
Po różowym październiku i listopadzie promującym profilaktykę zdrowotną mężczyzn, w styczniu pod lupę bierzemy to, co trafia na nasze stoły.
Intensywniejsze promienie słońca sprawiają, że z niecierpliwością zaczynamy rozglądać się za oznakami wiosny. Z utęsknieniem czekamy aż zazieleni się nie tylko za oknem, ale także na naszych talerzach. Bo przecież zmiany w przyrodzie powodują też odmianę w naszej kuchni. Już wkrótce na stoły trafią sezonowe warzywa. Sprawdź, czego nie możesz przegapić, zwłaszcza, że niektóre z nich pojawią się na krótko.
Oscypek, bryndza czy rogale świętomarcińskie – to unikalne produkty, które dla Polaków są powodem do dumy. Niestety, te prawdziwe, certyfikowane, można kupić tylko w niektórych regionach. Czy warto docierać do odpowiednich przepisów i kultywować staropolskie tradycje w swojej kuchni?
Wielkanoc jest okresem intensywnych przygotowań. Wiosenna aura sprzyja domowym porządkom, tworzeniu świątecznych dekoracji, a także kulinarnym podbojom. Kolorowe mazurki, jajka serwowane na tysiące sposobów, tradycyjny żurek czy swojski pasztet? To bez dwóch zdań obowiązkowe pozycje na świątecznym stole. Jaki jest sekret ich smaku?
Wspólne przygotowywanie posiłków to wspaniały pomysł na rodzinne spędzanie czasu, zawsze wywołujący uśmiech na twarzach dzieci. Przedstawiamy trzy przepisy z wykorzystaniem jajek – gwarantujemy, że zabawa przy gotowaniu będzie przednia!
Niemal wszyscy znają wielkie włoskie przeboje z lat siedemdziesiątych oraz osiemdziesiątych.
Są takie pozycje w menu, które wyjątkowo smakują raz w roku, m.in. w okresie wielkanocnym. Świąteczne biesiadowanie za pasem. O czym nie zapomnieć podczas kulinarnych przygotowań? LokalnyRolnik.pl podpowiada.
Oliwa to nieodłączny składnik kuchni włoskiej, przez wielu zwana kamieniem węgielnym diety śródziemnomorskiej. Pozyskiwana z dojrzałych owoców drzewa oliwkowego, jest źródłem wielu cennych wartości odżywczych i smakowych, dlatego sięgają po nią nie tylko Włosi, ale także zwolennicy zdrowego żywienia na całym świecie.
Analizując drogi, którymi bodźce zewnętrzne pobudzają nasze zmysły, można stwierdzić, że droga do ludzkiego żołądka prowadzi nie tylko przez usta, ale również przez nos, oczy, a nawet uszy!
Przygotowania do świąt Bożego Narodzenia to dla wielu z nas spore wyzwanie. Porządki, prezenty, czy wreszcie wigilijna kolacja – niejedna pani domu od tygodni zastanawia się jak zadowolić podniebienia domowników. Niemal 90% polskich rodzin zamierza podać przynajmniej jedną potrawę rybną podczas Świąt Bożego Narodzenia – wynika z ogólnopolskiego badania konsumentów. Czy jednak tą rybą musi być karp? To pytanie zadają sobie ci, którzy nie przepadają za tą dość tłustą i ościstą rybą. Może warto wrócić do regionalnej tradycji, zgodnie z którą na polskich stołach królowały dorsze, sandacze czy szczupaki?