Kapusta, grzyby i suszone śliwki to produkty, które kojarzą się z Wigilią. Z kolei wędzone żeberka i kruchą kiełbasę zwykle stawia się na stole w kolejne dwa dni Bożego Narodzenia. Postanowiliśmy połączyć te produkty w jednym, świątecznym daniu!
Oczyszczone grzyby wrzucić na gotującą i osoloną wodę. Gotować na wolnym ogniu przez 2 minuty. Następnie odcedzić i dokładnie przepłukać zimną wodą.
Majowe weekendy to najlepszy czas na… rodzinnego grilla, także w ramach obiadu! Zamiast spędzać godziny przy stole, zorganizujmy ogrodową ucztę. Soczyste mięsa z rusztu i grillowane warzywa będą przebojem na rodzinnym stole. A jeśli pogoda zrobi nam psikusa, możemy przygotować dania grillowane w piekarniku lub na patelni grillowej.
Początek jesieni nie musi oznaczać pożegnania z lokalnymi specjałami i sezonowymi przysmakami. To pora idealna dla wszystkich miłośników grzybów. Zamiast zerkać w stronę warzywnych grządek, warto skupić się na darach prosto z lasu. Kurki, borowiki, podgrzybki, kanie, rydze, maślaki… Kulinarna wyobraźnia zaczyna pracować na najwyższych obrotach! Zastanawiacie się, jak wykorzystać te aromatyczne i pełne smaku skarby? Skorzystajcie z porad szefa kuchni Knorr i pozwólcie sobie na niezrównaną grzybową ucztę.
Jak zbierać grzyby? Jak powinniśmy je smażyć i mrozić? Ciekawostki o tzw. „darach lasu” zdradza znany i ceniony kucharz - Pascal Brodnicki, ambasador Ramy Smaż jak szef kuchni.
Grudzień ma kilku swoich kulinarnych bohaterów - warzywa korzeniowe, z których przygotowujemy rozgrzewające zupy, czy też aromatyczne „zimowe” przyprawy, takie jak goździki, cynamon i anyż, którymi będą pachnieć nadchodzące święta. A obok nich – burak, który gości na naszych stołach w tym miesiącu w wielu różnych smakowych połączeniach i kulinarnych rolach.
Doskonałe dania? Te z patelni! Delikatnie wysmażona ryba w panierce, złociste udka z kurczaka albo chrupiące warzywa z woka - to zawsze świetny sposób na obiad. Co zrobić, by smakowały wyśmienicie? Pascal Brodnicki, ambasador Ramy Smaż jak szef kuchni, zdradza tajniki idealnego smażenia.
Barszcz ma w sobie coś, na co czeka się z utęsknieniem przez cały rok. Według wielu smakoszy nie istnieje lepszy sposób na rozpoczęcie tradycyjnej kolacji wigilijnej niż solidna porcja czerwonego barszczu z uszkami.
Ilu miłośników lecza, tyle przepisów na jego przyrządzenie. Bez wątpienia węgierska potrawa posiada liczne grono wielbicieli. Trudno się dziwić, bo to pyszne i zarazem proste danie. Szczególnie chętnie przyrządzane jesienią – rozgrzewa, zachwycając smakiem wielbicieli jesiennych warzyw.
Czemu taki czerwony? Złośliwi powiedzą, że ze wstydu, bo przez lata burak był nieco zapomnianym warzywem. Dziś jednak dzielnie walczy o swoje dobre imię. Jak? Zaskakuje mnogością zastosowań, zachwyca piękną barwą, jaką nadaje potrawom i oczywiście doskonałym smakiem.
W święta lubimy sobie pofolgować z jedzeniem. Szczególnie, jeśli w planach mamy noworoczne postanowienia o przejściu na dietę czy ograniczenie słodyczy. Nie ma w tym nic złego. Jednak dogadzać przy stole trzeba sobie z głową, zachowując zdrową równowagę. Jak więc sobie folgować, żeby nie żałować?
Zmiany za oknem, zmiany w kuchni. Dumnie wkraczają do niej grzyby, powracają polędwiczki, mięsne szaszłyki, pieczenie, królują sezonowe warzywa i owoce. Te dary jesieni posłużą do przygotowania doskonałych dań.
W Święta Bożego Narodzenia na stole znajduje się tyle pyszności, że ciężko pamiętać o diecie. Obiecujemy sobie, że później zrzucimy zbędne kilogramy. A wystarczy podczas Świąt przestrzegać kilku zasad, by bez wyrzutów sumienia spędzać czas przy świątecznym stole.
Każda pora roku smakuje inaczej. Jesień, a zwłaszcza jej początek, to okres, kiedy kuchnię w swoje posiadanie przejmują największe skarby lasów - grzyby. Aromatyczne, świetnie wpisane w naszą tradycję kulinarną, cieszą podniebienie niepowtarzalnym smakiem.
Nie sposób wyobrazić sobie kuchni bez aromatycznych ziół i przypraw, które nadają potrawom wyjątkowego charakteru. I choć wielu z nas używa kilku sprawdzonych produktów np. pieprzu, soli czy majeranku, to czasem warto przełamać kulinarną rutynę i sięgnąć po mniej znane przyprawy.