Liczne spotkania przy grillu wymagają od nas pewnej dozy kreatywności. Wypieczona karkówka i chrupiąca kiełbaska mogą oczywiście za każdym razem smakować tak samo dobrze, jednak warto urozmaicić je dodatkami, które równie dobrze wpiszą się w nasze grillowe menu.
Sery! Wyrafinowane i różnorodne, a przy tym niezwykle proste. Ich głęboki smak i charakterystyczny, mocny aromat stanowią podstawę do przygotowania najwykwintniejszych dań, w wielu różnych kuchniach świata. Występują w niezliczonych odmianach, a ich wykorzystanie warto wziąć pod uwagę, planując menu na najbliższe spotkanie przy grillu.
Żadna kuchnia świata nie może się równać tej jednej jedynej i najwspanialszej – kuchni naszej Mamy. To właśnie Mamy były dla nas przecież pierwszymi i najwybitniejszymi autorytetami kulinarnymi, które troszcząc się o nasze wyjątkowo wybredne kubki smakowe, starannie przygotowywały i opracowywały z miłością przepisy na wszystkie ulubione potrawy.
Morza szum, ptaków śpiew, a na talerzu… rybka! To idealne połączenie możemy sobie zaserwować, nawet jeżeli od morskiego brzegu dzieli nas dobrych kilkaset kilometrów.
Nasze wybory smakowe, a więc to, czy chętniej sięgamy po soczystego burgera czy słodką czekoladę, wiele o nas mówią.
Żółty ser, majonez, gotowe krążki z ciasta pierogowego, żurawina zamknięta w słoiczku oraz boczniaki. Co łączy te produkty? Wszystkie są produkowane w naszym kraju, każdy z nich jest składnikiem dania, które warto przyrządzić z okazji nadchodzącego Dnia polskiej żywności.
Pojawienie się niespodziewanych gości potrafi wprowadzić wiele chaosu i zamieszania do naszego domu. Mimo, że w takich sytuacjach nikt nie spodziewa się, że „wyczarujemy” trzydaniowy obiad, to każda gospodyni czy gospodarz chciałby jak najlepiej przyjąć gości.
Sery kozie znajdują w Polsce coraz więcej zwolenników, choć ich spożycie cały czas jest zdecydowanie niższe niż w krajach Europy Zachodniej.
Są opinie określające ją jako najzdrowszy owoc świata. Ma wyjątkowy smak: słodki, ale jednocześnie z lekko gorzkawymi nutami. To jagoda goji. Pochodząca z dalekiej Azji, staje się dla nas coraz mniej egzotyczna - do tego stopnia, że zaczynamy ją wykorzystywać nie tylko w daniach orientalnych, ale także w tych kojarzonych z polską kuchnią.
Czemu taki czerwony? Złośliwi powiedzą, że ze wstydu, bo przez lata burak był nieco zapomnianym warzywem. Dziś jednak dzielnie walczy o swoje dobre imię. Jak? Zaskakuje mnogością zastosowań, zachwyca piękną barwą, jaką nadaje potrawom i oczywiście doskonałym smakiem.
Czym gasić pragnienie i po jakie potrawy sięgać, gdy termometry wskazują powyżej 30 stopni? Komponujemy menu na upały.
Jeśli chcemy na posiłek przeznaczyć określony, niewielki budżet, marząc, by jednocześnie danie było naprawdę pyszne, warto kierować się kilkoma przydatnymi wskazówkami.
"Burak" w mowie potocznej ma określenie pejoratywne, ale po poznaniu zalet i kulinarnych możliwości tego warzywa można zarumienić się z zaskoczenia niczym... właśnie sam burak. 24 listopada przypada "Dzień Buraka" - to znakomita okazja do lepszego poznania tego warzywa.
Już od kilku tygodni miasta toną w czerwonych serduszkach, a wszyscy w popłochu biegają po sklepach by znaleźć wyjątkowy prezent dla ukochanej osoby. Zwykle nasz repertuar sprowadza się do wysłania kartki walentynkowej, kwiatów lub czekoladek.
Chłody i deszcze już nadeszły i wpisały się w naszą aurę na kolejnych kilka miesięcy. Jak się rozgrzać w takie dni? Odpowiedź - dynia! Rozgrzeje swoją ciepłą barwą i doskonałym smakiem. Rozmiary tego warzywa mogą być tak wielkie, jak ilość pomysłów na jego przyrządzenie!