30-07-2014, 00:00
Są chyba jednymi z najbardziej charakterystycznych dodatków do żywności jakie występują. Dla wielu ludzi należą zarazem do najbardziej zbędnych substancji stosowanych w przemyśle spożywczym (oczywiście pod względem technologicznym) jak i tych dodatków, które są najbardziej efektowne marketingowo.
O ile dodawanie konserwantów jest usprawiedliwione koniecznością ich stosowania wynikającą z masowej produkcji pakowanej żywności, która jest dystrybuowana przez wielkie sieci handlowe to stosowanie barwników nie jest technologicznie uzasadnione. Nie poprawiają smaku, zapachu, jak również nie przedłużają daty ważności. W większości przypadków nie wnoszą nawet żadnych nowych substancji odżywczych, coraz częściej tylko słyszymy, że są szkodliwe.
Mimo tak wielu zastrzeżeń jest coś na rzeczy skoro są stosowane na tak wielką skalę...
Chyba największe znaczenie ma to, że dzięki nim żywność nabiera świeżych kolorów i przyciąga wzrok coraz bardziej wybrednego konsumenta, który wybierze produkt o ładniejszym (świeższym) wyglądzie. Kiedyś rarytas przeznaczony tylko dla najbogatszych, teraz stosowany powszechnie w przemyśle, aby zaspokoić nasze wymagania co to produktu. Przygoda z barwieniem żywności zaczęła się już w starożytności i średniowieczu, kiedy to używano w tym celu chlorofili wyodrębnionych z liści roślin, ekstraktów z marchwi i ochry z buraków. W miarę rozwoju nauki zaczęto z nimi eksperymentować i tak powstały pierwsze sztuczne związki intensywnie barwiące zawierające ołów, rtęć czy miedź. Jak się później okazało nie było tak kolorowo jak się wszystkim wydawało i w niedługim czasie odkryto, że żywność choć z wyglądu bardzo atrakcyjna, tak naprawdę była bardzo trująca.
Główne cele stosowania barwników w żywności:
Poniżej prezentuję barwniki, które według mnie warto zapamiętać i unikać szerokim łukiem artykuły spożywcze które je zawierają w swoim składzie, ponieważ mają zły wpływ na zdrowie:
Podobne artykuły
Komentarze